Test mięśniowy

Emocje potrafią zostać uwięzione w naszym ciele, kiedy spotyka nas coś traumatycznego. Często potem coś wywołuje w nas strach lub niepokój, coś, czego nie możemy uchwycić świadomym umysłem. W tym video zobaczymy w jaki sposób możemy uzyskać dostęp do informacji zapisanych w podświadomym umyśle i uwolnić je. Uwolnić uwięzione emocje, z którymi nie umieliśmy sobie kiedyś poradzić.

Jak myślicie, co się dzieje na tym obrazku? To oczywiście badanie wariografem, wykrywaczem kłamstw. Polega ono na tym, że badanej osobie zadaje się pytania i maszyna zapisuje jej reakcje. Oczywiście maszyna zawsze mówi prawdę, bo komunikuje się bezpośrednio z podświadomością, która odpowiada za reakcje ciała badanej osoby. Nie ma znaczenia co ta osoba mówi, ważne, co pokazuje jej ciało. Nasze ciało może pokazywać coś zupełnie odwrotnego, do tego co mówimy. My możemy kłamać, ale nasze ciało zawsze pokaże prawdę. Dlatego tak ciężko oszukać wykrywacz kłamstw, to naprawdę bardzo trudne.

Możemy więc komunikować się z naszą podświadomością i uzyskać odpowiedź na praktycznie każde pytanie. Wiem, że może być to trudne do uwierzenia, ale możemy skomunikować się z podświadomym umysłem, gdy mamy problem np. ze stanami lękowymi, atakami paniki albo z niską samooceną i namierzyć emocje, które przyczyniają się do tego stanu. Nasz podświadomy umysł będzie odpowiadał ‘tak’ lub ‘nie’ na zadawane pytania. Możemy więc zadawać tzw. zero-jedynkowe pytania, na które można odpowiedzieć tak lub nie. I nie potrzebujemy do tego wariografu. 

Możemy zastosować pewną niezwykłą technikę, która zmieniła moje życie przez ostatnich kilka lat. Której używam każdego dnia dla siebie i dla moich klientów. Dzięki tej technice mamy szansę naprawdę poznać siebie. Wyobraź sobie, że nie masz już wątpliwości, jaką decyzję powinieneś podjąć. Że znasz odpowiedzi na pytania, z którymi zmagałeś się wcześniej. Często mamy w głowie tak dużo sprzecznych myśli i pomysłów, że jesteśmy wewnętrznie skonfliktowani, do tego dochodzą jeszcze sprzeczne emocje. Dlatego powinniśmy słuchać serca. Wiedziałeś, że odkryto, że serce ma własne neurony, jak w mózgu? I że podpowiedzi z jelit też należy słuchać, bo również jelita mają własne neurony. Skoro już wspomniałem o neuronach, zobaczcie: po lewej stronie mamy siatkę neuronalną, a po prawej kosmiczną siatkę przestrzeni kosmicznej. Wyglądają zaskakująco podobnie, nie sądzisz? Różni je jedynie skala. Wszyscy jesteśmy połączeni przez to niewidzialne pole energii. To już chyba oczywiste, ale nie uczono nas tego, gdy dorastaliśmy. 

Możemy skomunikować się z podświadomością i uzyskać dostęp do tego pola energii, do zawartych w nim informacji, o których możemy nawet nie mieć pojęcia. Możemy namierzyć i uwolnić emocje uwięzione, gdy byliśmy niemowlętami, gdy nie byliśmy jeszcze świadomi tego co się dzieje, albo nawet gdy wciąż znajdowaliśmy się w łonie mamy i odczuwaliśmy jej emocje. Możemy również namierzyć i uwolnić odziedziczone po kimś uwięzione emocje. Zaraz wytłumaczę, jak wygląda ten proces. Nazywa się to testem mięśniowym. Nie wiem, czy słyszałeś kiedyś o tym, ale na pewno słyszałeś o ludziach używających wahadełka. Powstało wokół tego dużo mitów, mistycyzmu i niedomówień. Jednak tutaj nie potrzebujesz niczego poza własnymi rękami, które dostałeś od Stwórcy. Jeśli ktoś chce, może używać wahadełka, to jest całkowicie w porządku. W tej metodzie zadajemy sobie pytanie, na które można odpowiedzieć tak lub nie i ciało w odpowiedzi będzie dawało mocną lub słabą odpowiedź mięśniową. Odpowiedź będzie mocna na ‘tak’ i słaba na ‘nie’. Więc ciało osoby badanej wariografem daje takie właśnie odpowiedzi w zależności od pytania.

Możemy sami testować nasze mięśnie albo poprosić kogoś by nam pomógł. I kiedy kłamiemy, podświadomość wie, że prawda jest inna, ciało dosłownie słabnie, nie jest tak mocne jak przy pozytywnej odpowiedzi. Jesteśmy tak stworzeni, że nasze ciało wzmacnia się w odpowiedzi na pozytywność i słabnie w odpowiedzi na negatywność. Jednym z najbardziej popularnych sposobów jest stanięcie za kimś, położenie jednej dłoni na jego ramieniu, a drugiej na nadgarstku. Badana osoba ma za zadanie trzymać wyciągniętą do boku rękę i utrzymać napięcie podczas zadawania przez ciebie pytań. I jeśli odpowiedź brzmi ‘tak’, mięsień pozostanie mocny, nawet przy delikatnym naciskaniu w dół z twojej strony, ale jeśli odpowiedź brzmi ‘nie’, mięsień osłabnie i ręka nawet pod delikatnym naciskiem pójdzie w dół, badana osoba nie będzie mogła utrzymać ręki w górze.

Jakie ma to zastosowanie w codziennym życiu? Możesz np. zadać takie pytanie: czy mam jakąś uwięzioną emocję, w związku jakimś moim problemem. Jeśli odpowiedź brzmi ‘tak’ i jeśli zidentyfikowaliśmy jaka to emocja, co przyczynia się do naszego problemu, sprawia, że jesteśmy w miejscu, w którym nie chcemy być, utrzymuje nas nadal w echu jakiejś traumy, to teraz należy to uwolnić przy pomocy jakiejś techniki pracy z energią. EFT sprawdzi się fantastycznie, ale istnieje inny, jeszcze szybszy sposób, o którym zaraz opowiem. Nie jest praktyczne, by cały czas prosić kogoś o pomoc w teście mięśniowym, dlatego technika, której ja najczęściej używam polega na tym, że robi się kółko z kciuka i któregoś palca, właśnie tak, jak możecie zobaczyć i próbuje przerwać to kółko przy użyciu palca drugiej ręki. Jeśli połączenie palców jest mocne i nie mogę przerwać kółka, wiem, że to odpowiedź pozytywna, ale jeśli mięśnie słabną i mogę przerwać kółko, odpowiedź jest negatywna. Mogę więc zapytać o coś tak prostego jak moje imię: Czy mam na imię Graeme? Odpowiedź jest silna, ponieważ podświadomość wie, że to moje imię. Jeśli powiem, że mam na imię Dave, mięśnie osłabną i łatwo będzie przerwać kółko. Oczywiście wymaga to trochę więcej praktyki niż oddychanie czy tapping, trzeba poćwiczyć, by dostroić się i nauczyć czytać odpowiedzi. Ale kiedy już nauczysz się tego, będziesz mógł zadać każde pytanie i uzyskać na nie odpowiedź. To jest niesamowite. Pomogą ci w tym tabelki, które pozwolą odnaleźć i uwolnić uwięzione emocje związane z jakimkolwiek problemem. Będziesz mógł sam zacząć siebie uzdrawiać. Niech nie zniechęci cię fakt, że trochę to dziwnie wygląda. Może też być na początku trudne i wymagać trochę czasu i wysiłku, by się nauczyć. Ale każdy może się tego nauczyć.

Innym sposobem, jeśli ten do ciebie nie przemawia, jest po prostu pocieranie opuszkami palców o siebie. Spróbuj teraz. Pocieraj palcami i powiedz, jak masz na imię. Ja mam na imię Graeme, kołeczka powinny iść gładko, bo mam na imię Graeme i nie ma tu niezgody, odpowiedź jest zatem pozytywna, ale kiedy powiem, że mam na imię Dave, ruch zaczyna iść z oporem. Dajcie znać, jak to odczuwacie. To jest genialne, to naprawdę odblokowuje dostęp do podświadomości. Spróbuj, gładki ruch jest na ‘tak’. Mam na imię Graeme, tak, i nie zmieniam nacisku w żaden sposób, oczywiście jestem już wytrenowany, bo robię to każdego dnia. Kiedy powiem, że ma na imię Dave, palce robią się nagle jakby klejące. Możesz pomyśleć, że gadam głupoty pocierając palcami, a to tak naprawdę dziedzina nauki zwana kinezjologią stosowną, a dowiedziałem się o niej z książki pt.: “Kod emocji”, napisanej przez dr Bradley’a Nelsona. To właśnie dr Bradley Nelson ze swoją książką, w której uczy, jak używać testu mięśniowego, zarówno dla siebie, jak i dla innych ludzi, by uwolnić uwięzione w nas emocje. Na tym zdjęciu prezentuje nowsze wydanie swojej książki, do której przedmowę napisał Tony Robbins, który jest dobrze znanym, cenionym mówcą motywacyjnym i coachem. W przedmowie tej napisał: “Jestem przekonany, że odkrycia opisane w tej książce mogą zmienić nasze pojmowanie tego, w jaki sposób przechowujemy nasze emocjonalne doświadczenia, a przez to odmienić niejedno życie. Kod emocji już to robi na całym świecie i mam nadzieję, że kolejne miliony ludzi zainspirowane ta książką, skorzystają z tego prostego narzędzia w procesie uleczania siebie i swoich najbliższych” Jeśli wiesz kim jest Tony Robbins, to wiesz, że jest to poważne potwierdzenie. 

Prawie dokładnie trzy lata temu zdobyłem certyfikat z kodu emocji, 6 września 2019 roku i od tego czasu właśnie tak pomagam ludziom, tak pracuję z ludźmi. To działa. Jeśli spróbowaliście tego razem ze mną, to brawo, bo wiem, że na początku wydaje się to trochę dziwne. Ale naprawdę, jest to jedno z najmocniejszych narzędzi, które przy odrobinie wysiłku przynosi fenomenalne rezultaty. Jest to jak najbardziej potwierdzona naukowo metoda samopomocy, choć nadal trochę alternatywna, więc raczej nie wejdzie prędko do głównego nurtu, ale naprawdę może pomóc ci pracować samodzielnie nad tym, z czym się zmagasz. Nie musisz szukać pomocy i wydawać mnóstwa pieniędzy, możesz nauczyć się tego dla siebie, chodzi tylko o to, ile czasu jesteś w stanie na to poświęcić.


Q&A

Complete and Continue